Droga do Euro - Euroodliczanie
Makieta Stadionu Narodowego w Warszawie - zasoby Narodowego Centrum Sportu |
Od Lwowa do Kijowa
Wszystko zaczęło się w pierwszej połowie 2003 roku. Wtedy to Piłkarska Federacja Ukrainy (FFU) zaproponowała, aby wspólnie z Polską zorganizować mistrzostwa Europy. Pomysł kiełkował w głowach piłkarskich prominentów z obu państw do jesieni tego samego roku, kiedy to we Lwowie PZPN wraz z FFU podjął decyzję o kandydowaniu na organizatorów trzeciej co do wielkości imprezy sportowej na świecie. Mało kto mógł wtedy przypuszczać, że droga która została zapoczątkowana w 2003 roku, zakończy się w 2012 roku finałem rozgrywanym w Kijowie.
Gospodarz EURO wybierany jest przez Komitet Wykonawczy UEFA z kandydatów spełniających wymogi formalne na wszystkich etapach konkursu. Wszystkie dokumenty potrzebne do rejestracji wspólnej polsko-ukraińskiej kandydatury oficjalnie zostały złożone do UEFA 31 stycznia 2005 roku.
Początkowo swoje zgłoszenia wysłało dwanaście państw, które zgłosiły do UEFA dziewięć kandydatur (trzy oferty podwójne). Selekcje wstępną przeszło pięć z nich, natomiast do drugiej fazy finałowej zaproszono trzech oferentów tj. Polskę/Ukrainę, Włochy i Chorwację/Węgry. W tej fazie osiem na dwanaście możliwych głosów zostało oddanych na wspólną kandydaturę Polski i Ukrainy. Kandydatura Włoch otrzymała cztery głosy. Decyzja UEFA była zaskoczeniem i niewiele osób spodziewało się takiego właśnie rozstrzygnięcia. EURO w 2012 będzie czternastymi w historii mistrzostwami Starego Kontynentu. Po raz trzeci turniej ten zostanie zorganizowany przez dwa kraje.
8 grudnia 2006 czyli 18 kwietnia 2007
|
Michel Platini, 18.04.2007 r. -zbiory PZPN |
Pierwotnie ogłoszenie zwycięzcy i zarazem organizatora turnieju finałowego Mistrzostw Europy w 2012 roku miało nastąpić cztery miesiące wcześniej, 8 grudnia 2006 roku. Jednak kiedy 18 kwietnia 2007 roku prezydent UEFA trzymał jeszcze zalakowaną kopertę z informacją w środku kto wygrał, nikt nie przejmował się tym faktem. Jak się okazało, warto było czekać.
Kiedy okazało się, że wraz z Ukrainą zorganizujemy mistrzostwa Europy w piłce nożnej, a Michel Platini trzyma kartkę z napisem „Polska i Ukraina”, niewielu z nas zastanawiało się, co tak naprawdę oznacza to dla przeciętnego Kowalskiego. Nikt wtedy nie myślał o kłopotach, jakie mogą nas spotkać podczas przygotowań do turnieju i jakie problemy trzeba będzie pokonać.
Pojawiło się mnóstwo koncepcji, pomysłów i futurystycznych wizji wykorzystania EURO w Polsce. Wszystkie możliwe projekty były wrzucane do jednego worka z napisem Mistrzostwa Europy 2012, często nie mając kompletnie nic wspólnego z tym przedsięwzięciem. Nikt sobie nie zdawał sprawy, że tak naprawdę przez 5 lat będzie trudno osiągnąć wszystkie założone cele.